Około 8:00 rano wyjeżdżamy do Dubrowika. Zza okien rozpościera się niesamowity widok, teraz już rozumiem dlaczego ta trasa znalazła się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Najpierw podjeżdżamy na punkt widokowy, z którego doskonale widać całe stare miasto, kilka chwil na zrobienie zdjęć i rozpoczynamy zwiedzanie. Na początek Muzeum Apteki i klasztor Franciszkanów, kościół Św. Błażeja, którego wizerunek spotykam w tym mieście wielokrotnie, katedra i gotycki pałac rektorów. Następnie udajemy się na spacer po murach miejskich (wstęp 70 kun), które zostały zbudowane między XIII a XVI w. i do dziś zachowane są w prawie idealnym stanie. Z murów widać doskonale całe miasto, jednak szybko dochodzę do wniosku, że spacer w samo południe nie był najlepszym pomysłem.. Jest strasznie gorąco, więc po zejściu na dół udaję się od razu do sklepu po wodę. Potem jeszcze spacerek po wąskich uliczkach Dubrownika, kawa (11 kun) i lody (gałka 7 kun). I powoli trzeba się zbierać do hotelu.